sobota, 26 lipca 2014
Od Whisper
Przebiegłam przez drogę tuż przed wielkim świecącym potworem. Uderzyłam w jakieś druty zaczepiając się. Gdy auto zatrzymało się nerwowo zaczęłam się wyrywać wbijając zardzewiałe druty w łapy. Z piskiem spróbowałam jeszcze raz szarpiąc się jak szalona gdy człowiek podszedł do mnie. Zastygłam w bezruchu w miarę możliwości przypadając do ziemi. Zaskowyczałam. Starałam się na niego nie patrzeć. Uszy położyłam płasko na głowie. On chyba coś do mnie mówił. Udało mu się wyciągnąć mnie z siatki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz