Wprowadziliśmy się do nowego miasta. Pełno tu psów i kotów. Patrząc na Tessę widzę że brakuje jej ojca i Shane'a. Ale mniejsza z tym. Byłam dzisiaj z panią i Akselem w parku dla psów. Tessa zapisała nas na tor Agility. Było fajnie tak sobie po skakać przez przeszkody. Kiedy wracaliśmy do domu do Tess zadzwonił telefon.
-Aksel kto dzwoni?
-Mi się pytasz? Skąd mam wiedzieć?
-Jesteś najmądrzejszym psem na świecie.
-Ty też zaliczasz się do tej grupy.
-No fakt.
Po kilku minutowym namyśle zorientowaliśmy się że to Shane. Kiedy Tessa przestała z nim rozmawiać zaczęła gadać do nas.
-Słuchajcie Shane się do nas wprowadza!-powiedziała uśmiechnięta.
-No pięknie- wyszeptałam
-Już przestań Tabi-powiedział Aksel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz